- 2024
- 2023
- 2022
- 2021
- 2020
- 2019
- 2018
- 2017
- 2016
- 2015
- 2014
- 2013
- 2012
- 2011
- 2010
- 2009
- 2008
- 2007
- 2006
- 2005
- 2004
- 2003
- 2002
- 2001
- 2000
- 1999
- 1998
- 1997
- 1996
- 1995
- 1994
- 1993
- 1992
- 1991
- 1990
- 1989
- 1988
- 1987
- 1986
- 1985
- 1984
- 1983
- 1982
- 1981
- 1980
- 1979
- 1978
- 1977
- 1976
- 1975
- 1974
- 1973
- 1972
- 1971
- 1970
-
Piosenki
-
Filmy i seriale
-
Programy TV
-
Kreskówki
-
Gry komputerowe
-
Gry i zabawy
-
Jedzenie
-
Moda i uroda
-
Motoryzacja
-
Prasa
-
Wyposażenie domu
-
Wydarzenia
-
Gadżety
-
Osobowości
-
Internet
-
Hobby i kolekcje
1 osoba pamięta to
Przed Państwem gra, która obok pegasusowkich Tanków, była jedną z najbardziej grywalnych "strzelanek" i jedną z najbardziej dynamicznych gier, jakie powstały w tamtym czasie.
To, że Contra jest kultowa wiedzą chyba wszyscy, którzy choć raz mieli z nią styczność. Począwszy od świetnej muzyki, niezłej grafiki, a kończąc na wysokim poziomie trudności - te trzy rzeczy w połączeniu z dużym dynamizmem gry, sprawiały, że Contra "wciągała" na wiele godzin.
Dzisiaj Contra to pomnik, arcydzieło, jedna z najlepszych z panteonu gier akcji. Pomimo, że poruszać mogliśmy się albo w prawo, albo w górę, albo... hmmm w głąb ekranu, to gra wciągała.
Zabijał nas jeden strzał przeciwnika, albo nawet zetknięcie się z nim. Ważną zaletą gry była możliwość pokonywania kolejnych poziomów, których w sumie było osiem, w dwójkę, przez co większość z graczy pamięta pewnie komendę "ja idę dołem, ty idź górą".
Po wielogodzinnej grze bolały palce, chciało się jeść, bolało gardło od głośnego komentowania akcji, ale najważniejsze były emocje i pomimo, że niektórzy przeszli grę kilka razy, to i tak ponownie zasiadali przed nią, aby przeżyć niezapomniane chwile jeszcze raz. Widok niszczejącej wyspy jest obecny w głowie wielu miłośników tej gry akcji...
To, że Contra jest kultowa wiedzą chyba wszyscy, którzy choć raz mieli z nią styczność. Począwszy od świetnej muzyki, niezłej grafiki, a kończąc na wysokim poziomie trudności - te trzy rzeczy w połączeniu z dużym dynamizmem gry, sprawiały, że Contra "wciągała" na wiele godzin.
Dzisiaj Contra to pomnik, arcydzieło, jedna z najlepszych z panteonu gier akcji. Pomimo, że poruszać mogliśmy się albo w prawo, albo w górę, albo... hmmm w głąb ekranu, to gra wciągała.
Zabijał nas jeden strzał przeciwnika, albo nawet zetknięcie się z nim. Ważną zaletą gry była możliwość pokonywania kolejnych poziomów, których w sumie było osiem, w dwójkę, przez co większość z graczy pamięta pewnie komendę "ja idę dołem, ty idź górą".
Po wielogodzinnej grze bolały palce, chciało się jeść, bolało gardło od głośnego komentowania akcji, ale najważniejsze były emocje i pomimo, że niektórzy przeszli grę kilka razy, to i tak ponownie zasiadali przed nią, aby przeżyć niezapomniane chwile jeszcze raz. Widok niszczejącej wyspy jest obecny w głowie wielu miłośników tej gry akcji...
Komentarze