- 2024
- 2023
- 2022
- 2021
- 2020
- 2019
- 2018
- 2017
- 2016
- 2015
- 2014
- 2013
- 2012
- 2011
- 2010
- 2009
- 2008
- 2007
- 2006
- 2005
- 2004
- 2003
- 2002
- 2001
- 2000
- 1999
- 1998
- 1997
- 1996
- 1995
- 1994
- 1993
- 1992
- 1991
- 1990
- 1989
- 1988
- 1987
- 1986
- 1985
- 1984
- 1983
- 1982
- 1981
- 1980
- 1979
- 1978
- 1977
- 1976
- 1975
- 1974
- 1973
- 1972
- 1971
- 1970
-
Piosenki
-
Filmy i seriale
-
Programy TV
-
Kreskówki
-
Gry komputerowe
-
Gry i zabawy
-
Jedzenie
-
Moda i uroda
-
Motoryzacja
-
Prasa
-
Wyposażenie domu
-
Wydarzenia
-
Gadżety
-
Osobowości
-
Internet
-
Hobby i kolekcje
Jeżeli dorastałeś w PRL'u to jest duże prawdopodobieństwo, że paliłeś popularne w tamtym czasie "Radomskie".
Z perspektywy dzisiejszych czasów, każdy kto zaciągał się "Radomskimi" przyzna, że to była prawie trucizna i strasznie śmierdziały. Wiele osób swoją przygodę z paleniem zaczynało właśnie od tej marki, kupując samemu lub podkradając rodzicom.
W czasach PRL'u "Radomskie" to był rarytas i tak łatwo dostać ich nie można było. Osoby, które pracowały w radomskich zakładach tytoniowych, dostawały przydziały paczek, więc jak ktoś nie palił to mógł je dobrze sprzedać.
Z racji jakości tych papierosów powstało wiele dowcipów, w tym jeden z najpopularniejszych:
Konferencja Zjednoczenia Przemysłu Tytoniowego. Rozmowa pomiędzy szefem krakowskim a radomskim.
- Jak wy te Wasze Radomskie robicie towarzyszu Dyrektorze?
- No jak; normalnie, wagon liści dębowych, wagon słomy owsianej, wagon trocin brzozowych, i już. A Wy niby jak?
- No prawie tak samo, wagon liści dębowych, wagon słomy owsianej, wagon trocin brzozowych, i wagon tytoniu.
- Aaa! To Wy tytoń dodajecie!!!
Fani filmu "Psy" zapewne pamiętają znaną scenę, gdzie Major pyta Stopczyka co pali.
Swego czasu krążyła też legenda, że jak polska delegacja PZPN poleciała w latach 80' do USA i gdy odpalili swoje papierosy, to włączył się alarm ppoż.
Z perspektywy dzisiejszych czasów, każdy kto zaciągał się "Radomskimi" przyzna, że to była prawie trucizna i strasznie śmierdziały. Wiele osób swoją przygodę z paleniem zaczynało właśnie od tej marki, kupując samemu lub podkradając rodzicom.
W czasach PRL'u "Radomskie" to był rarytas i tak łatwo dostać ich nie można było. Osoby, które pracowały w radomskich zakładach tytoniowych, dostawały przydziały paczek, więc jak ktoś nie palił to mógł je dobrze sprzedać.
Z racji jakości tych papierosów powstało wiele dowcipów, w tym jeden z najpopularniejszych:
Konferencja Zjednoczenia Przemysłu Tytoniowego. Rozmowa pomiędzy szefem krakowskim a radomskim.
- Jak wy te Wasze Radomskie robicie towarzyszu Dyrektorze?
- No jak; normalnie, wagon liści dębowych, wagon słomy owsianej, wagon trocin brzozowych, i już. A Wy niby jak?
- No prawie tak samo, wagon liści dębowych, wagon słomy owsianej, wagon trocin brzozowych, i wagon tytoniu.
- Aaa! To Wy tytoń dodajecie!!!
Fani filmu "Psy" zapewne pamiętają znaną scenę, gdzie Major pyta Stopczyka co pali.
Swego czasu krążyła też legenda, że jak polska delegacja PZPN poleciała w latach 80' do USA i gdy odpalili swoje papierosy, to włączył się alarm ppoż.
Komentarze